Brutalne zderzenie z rzeczywistością

Dla wielu młodych i bezrobotnych otwarcie własnego przedsiębiorstwa jest jedynym możliwym sposobem na uniknięcie wykluczenia społecznego i ratowanie się przed całkowitą zapaścią finansową. Nie zawsze jednak same chęci są wystarczające do tego, aby skutecznie poprowadzić firmę. Wszystko zaczyna się oczywiście od samego pomysłu na interes, a następnie stworzenie wstępnych kosztorysów. One później przekształcić muszą się w konkretny biznesplan z wyszczególnionymi wszystkimi etapami tworzenia firmy. I dopiero z tak przygotowanym planem konkretnych wydatków i etapów rozwijania firmy można przystąpić do szukania inwestorów czy instytucji, które mają na celu wspierać dobre biznesplany pieniędzmi na start. Ale łatwo jest niestety przeszacować własne możliwości, nie koniecznie dla celowych korzyści podczas analizowania wniosku, ale po prostu z czystej niewiedzy lub zbyt daleko idącego optymizmu. Rzeczywistość natomiast bywa bardzo brutalna i już w pierwszych miesiącach działalności może okazać się, że koszty utrzymania samego lokalu sprawiają, że przedsięwzięcie staje się bardzo nieopłacalne i o przywróceniu rentowności bez pozyskania masy nowych klientów nie ma nawet co marzyć. Niektórzy oczywiście starają się walczyć, ograniczać wydatki i zbierać klientów, ale inni przerażeni skalą problemów porzucają pomysł i firmę, zanim ta się rozkręci.